niedziela, 12 kwietnia 2015

Braterstwo

Uczesałem drzewo
na śmierć nie na życie
przyszedłem, stanąłem pod niebem
co
groziło mi nieukrycie
uczesałem drzewo żelaźnie, uczesałem je tak
jak stwórca

żeby liściem mi nie groziło, żeby wiatr
nie
uderzał
o
płuca

uczesałem cię drzewo w dzień biały
uczesałem cię drzewo przed światem
został
pień
został
liśc
i
cierpienie

mówmy daleə żeś jest mi bratem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.