Czas determinuje. Kiedy jutrzenka wysokim
niebem chodzi bractwo śpi. I tak przez lata bywa, kiedy światło w ukryciu pozostaje. Są
jednak dni i lata gdy obudzić się trzeba.
Nie starczy wtedy
samotna praktyka, nie starczy z wysokim wzrokiem chodzić. Favn
wie kiedy Starsi wzywają, zna znaki i w nie patrzy. Nie jego wolą
jest obudzenie , to bowiem Nieba czynią ale jest jego
działaniem. Tak to się dzieje. Nie nawet Starsi to czynią. Ojca to
jest wola jako i wszystko.
Do bractwa należą tylko ci, którzy i
wierzą i czynią.Nie można się do niego zapisać, nie można
przystąpić. Czyny i wiara, dobro i rozum, wola i działanie
wskazują do nas ścieżkę. Favn wie , widzi i czyni obecnym
w bractwie. Favn wie kto wszedł i kto klan opuścił. Kto
bratem chce być lub siostrą.
Favn więc czeka. Obudził się bowiem i obudzić zamierza innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.