sobota, 2 maja 2015

Nasza pamięć zaklęta w przedmioty


Każdy z nas lubi mieć przy sobie cząstki miejsc i istot które kochamy, maleńkie kosmosy ,w których zamykają się nasze wspomnienia. Nie wybierajmy ich świadomie. Szukajmy prosząc o pomoc Starszych Braci i Innych. Zawsze bowiem słuchają nas i prawie zawsze są obok obecni. Nie obawiajmy się złej ich woli czy błędnej podpowiedzi. Kto prosi szczerze, kto czysto i jasno myśli, kto niepokój potrafi oddalić, temu wola Ojca jest latarnią. Nie ma przy niej zła, nie ma Ciemnych Braci.
Idźcie na miejsce z waszej wyobraźni i przeszłości, i szukajcie. Nieomylny poprowadzi wzrok i uniesie wasze ręce ku niebu.
Kiedy już odnajdziecie, niech woda bystra i sól zmyją doczesność z przedmiotu. Potem uczyńcie go swoim.






Pamiętać tylko należy, by miał on spokojne miejsce dla odpoczynku, w ciszy i mroku. Nie noście go codziennie, bo nie wystawiamy świateł na każdy wiatr i deszcz tego świata.

Chrońcie swój skarb i tylko wtedy go zamykajcie w dłoniach, gdy chwila ważna tego wymaga. Jeśli zebrany za dnia kąpcie go w słońcu jeśli nocnej drogi znaleziskiem- w Księżycu i gwiazd świetle. Nie trzymajcie go wtedy w dłoniach lecz zróbcie mu kamień senny. Płaski, dobrze wapienny lub krzemienny.













Komu lub czemu szacunek dacie, to wasza wola, gdy jednak światło zepsujecie i rozdacie niegodnym, sami bractwo opuścicie. Pamiętajcie o tym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.