poniedziałek, 4 maja 2015

Małe niebo


Żeby chwycić niewidzialne i skłonić je do współdziałania, trzeba najpierw umieć je ostrzec, usłyszeć i odczuć. To nie jest bardzo trudne i to jest dla każdego dostępne. Nie potrzebujemy żadnych szczególnych darów poza cierpliwością i uważnym, empatycznym spojrzeniem. Proste ćwiczenie temu posłuży. Idąc codzienną ulicą, ścieżką pracy, domu i szarego dnia, dostrzec postarajmy się to co widzialne ale małe, drobne. Zauważmy jego piękno. Przystańmy na chwilę, zadumajmy się nad jego znaczeniem, postarajmy się pomyśleć o innych czasu postrzeganiach, innym rytmie uderzeń serca niż nasze.
To pierwszy krok do zrozumienia kim jesteśmy i do dostrzeżenie światłą w każdym, najdrobniejszym ziarnku bytu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.